Sarah Michelle Gellar spędziła ostatnie 18 miesięcy, starając się, aby jej dwójka dzieci była prawdziwa podczas globalnej pandemii. Aktorka poczuła się komfortowo, zabijając na ekranie fikcyjnych facetów z torebek jako budząca grozę Buffy Summers, ale to była bułka z masłem w porównaniu do radzenia sobie z wyzwaniami spowodowanymi przez COVID-19. Podobnie jak inni rodzice, została nauczycielką w szkole zdalnej, egzekutorką mycia rąk, całodobową animatorką dla dzieci i źródłem najświeższych informacji na temat tego, co było i nie było ryzykowne pod względem zachowania zdrowia.
Gellar jest przyzwyczajony do noszenia wielu kapeluszy, ale te nowe role były przytłaczające. Poza aktorstwem jest współzałożycielką Foodstirs Junk-Free Bakery, oferującej słodkie smakołyki z lepszych dla Ciebie składników, a także zamiłowaną filantropką. Gellar współpracuje również z inicjatywą Lysol HERE dla zdrowych szkół, pomagając edukować uczniów i nauczycieli na temat znaczenia higieny rąk i czystej klasy.
W naszym wywiadzie Gellar opowiada, jak pokierowała swoimi dziećmi, 12-letnią Charlotte i 9-letnią Rocky, przez ciemność pandemii i jak stara się zaszczepić w rodzinie ducha filantropii.
VWF: Większość dzieci wróciła do szkoły, ale przez ostatnie półtora roku było dużo czasu spędzonego w domu. Czego dowiedziałeś się o sobie jako rodzic w tym czasie?
SMG: Najważniejszą rzeczą, którą powinniśmy z tego wyciągnąć, jest to, że wszyscy musimy trochę zwolnić. Dostaliśmy ten dar czasu z naszymi dziećmi. To było prawie tak, jakbyśmy mieli przerwę w życiu na minutę i po prostu wszyscy razem mogliśmy mieć ten czas. Tak przerażające i smutne jak powody, dla których to się stało, jestem wdzięczny za to doświadczenie.
Jestem szczery z moimi dziećmi. Chcę, żeby zrozumieli, że to prawda, że nie znam wszystkich odpowiedzi i że uczę się na bieżąco.
VWF: Jak wyjaśniłeś pandemię swoim dzieciom?
SMG: Jestem szczery z moimi dziećmi. Chcę, żeby zrozumieli, że to prawda, że nie znam wszystkich odpowiedzi i że uczę się na bieżąco. To najlepsze, co możemy zrobić. Nie przekazuję im wszystkich informacji, ale podaję im wystarczająco dużo, aby zrozumieli. Wierzę, że w końcu wyrządzamy im krzywdę, jeśli nie jesteśmy z nimi szczerzy.
VWF: Jak uczysz swoje dzieci wdzięczności?
SMG: Staram się dawać przykład. Żartuję, że pracuję jako aktor, żeby wesprzeć swój charytatywny nawyk. Gdybym miał wszystkie pieniądze na świecie, chciałbym to zrobić. Czuję się tak szczęśliwy z powodu rzeczy, które otrzymałem. Możliwości, które muszę oddać, są naprawdę ważne.
Jak tylko dostałem szczepionkę, pierwszą rzeczą, którą zacząłem robić, był wolontariusz w World Central Kitchen. Pomaganie innym pomaga również Tobie. Karmi duszę w inny sposób. Daję przykład z moimi dziećmi, aby pokazać im, że jesteśmy bardzo szczęśliwi i że możemy się odwdzięczyć na wiele sposobów.
Verywell Family: Jak rozmawiasz z własnymi dziećmi na temat zdrowej higieny?
Sarah Michelle Gellar: Ostatnio dużo o tym rozmawialiśmy. Nie chodzi tylko o to, abyś był zdrowy, dobrze się odżywiał i dobrze spał, ale chodzi o ochronę wszystkich wokół nas i o to, jak wygląda ta odpowiedzialność. Chodzi o ochronę swojej społeczności, ponieważ chroniąc ją, chronisz także siebie. To czyni cię dobrym członkiem społeczności.
VWF: Jesteś ambasadorem Lysol’s HERE for Healthy Schools, kampanii pomagającej szkołom w potrzebie. Jak się zaangażowałeś?
SMG: Pracuję z tą inicjatywą, odkąd została uruchomiona w 2019 roku i co jest tak interesujące, teraz z perspektywy czasu, zdając sobie sprawę, jak bardzo wyprzedzała ona zakręty. W 2019 roku dużo rozmawialiśmy o grypie, zarazkach i naprawdę ustanawianiu zdrowszych nawyków, ponieważ mycie rąk zajęło miejsce na tylnym siedzeniu. Chodziło o to, jak wychowawcy i rodzice mogą rozmawiać z dziećmi, zachęcając do tych wspaniałych nawyków.
Lysol współpracował z inteligentnymi termometrami Kinsa, nie zdając sobie sprawy, że teraz, w 2021 r., muszę codziennie mierzyć temperaturę moich dzieci, zanim wyślę je do szkoły, aby uzyskać poziom odniesienia. W tym roku podjęli inicjatywę o krok dalej. We wrześniu za każdy zakupiony kanister Lysolu przekazali jeden, za pośrednictwem Fundacji Dzieci w Potrzebie, niedostatecznie uczęszczanej szkole. Chociaż nadal koncentrujemy się na COVID, jednocześnie nadal istnieją wszystkie inne wirusy, które będą teraz dostępne w szkole, przed którymi dzieci potrzebują ochrony.
Najważniejszą rzeczą, którą powinniśmy z tego wyciągnąć, jest to, że wszyscy musimy trochę zwolnić. Dostaliśmy ten dar czasu z naszymi dziećmi. Wyglądało to prawie tak, jakby przez minutę trwała przerwa w życiu.
VWF: Dla rodziców, którzy chcą zacząć uczyć swoje dzieci o tym, jak odwdzięczać się swoim społecznościom, od czego sugerowałbyś, aby zaczęli?
SMG: Pierwszą rzeczą, którą możesz zrobić, to nie chronić ich przed tym, że są ludzie, którzy nie mają domów, są ludzie, którzy nie mają luksusu chodzenia do szkoły, że to wszystko my masz szczęście, że to posiadasz i doceniasz to. Pierwszym krokiem jest po prostu zrozumienie i bycie wdzięcznym. Moje dzieci mają szczęście.
Każdego roku w swoje urodziny dostają te wszystkie prezenty. Każdego roku przeglądamy szafy i ich zabawki, aby dowiedzieć się, co możemy dać dzieciom, które nie mają tyle szczęścia. Chcę, żeby zrozumieli ten proces. Nie chcesz przestraszyć swoich dzieci i nie chcesz, żeby się bały, ale chcesz też, aby zrozumiały, co dzieje się w otaczającym ich świecie.
Discussion about this post