Podczas nauki korzystania z nocnika rodzice często zastanawiają się, jakich określeń powinni używać w stosunku do dzieci. Czy język, taki jak wypróżnianie lub mocz, jest odpowiedni, czy też rodzice powinni używać bardziej swobodnych terminów, takich jak kupa i siusiu?
Język marnotrawstwa
To, czy użyć klinicznie poprawnych terminów dla marnotrawstwa, jest bardzo osobistą decyzją i często wiąże się z historią własnej rodziny. Osoby, których rodzice powiedzieli „siusiu” i „kupa”, prawdopodobnie będą używać tych terminów w stosunku do swoich dzieci.
Nie ma nic złego w obu stylach. Nie wyrządzisz dziecku niesprawiedliwości ani krzywdy, używając dziecinnych słów do opisania tych rzeczy. W końcu są dziećmi i jeśli nie planujesz ich ukrywać, w końcu nauczą się zarówno poprawnych terminów, jak i slangu, który może sprawić, że będziesz się wzdrygnąć.
Język części ciała
Jednak mówiąc o częściach ciała, lekarze zdecydowanie zalecają używanie odpowiednich nazw anatomicznych. Tak jak nie nazwałbyś łokcia lub oka głupim imieniem, tak nie powinieneś nazywać penisa „małeczkiem”.
Znajomość prawidłowych nazw części intymnych może pomóc chronić dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym i zapewnić im odpowiednią opiekę medyczną. Pomaganie dziecku w poznawaniu wszystkich części jego ciała promuje również pozytywny wizerunek ciała.
Używaj nocnika w opiece nad dziećmi
W swojej książce The Girlfriend’s Guide to Toddlers, Vicki Iovine ładnie to podsumowuje: „Co dobrego jest z nauczenie dziecka, by pytało swojego opiekuna, czy może iść do łazienki, aby ją opróżnić (jak przysięgam, że moja dziewczyna była nauczana przez wybredną matką), kiedy wszystkim innym dzieciom mówi się, że czas pójść na nocnik? Nie może pomóc, ale dla uczniów, którzy szkolą się na nocnik, może się to przydać, jeśli chodzi o wspólny język nocnika”.
Zapytaj swojego opiekuna o słowa używane w przedszkolu i włącz ten język również do swojego domowego repertuaru.
Unikaj wstydu
Dzieci mogą być zdezorientowane, jeśli całkowicie wyeliminujesz lub zniechęcisz określone słowa lub dodasz do nich negatywne emocje. Dlatego penis powinien być nazywany penisem, a pochwa pochwą.
Czy uważasz to za krępujące lub odczuwasz wstyd z powodu tych słów, mimo że nie są to słowa przekleństwa i powinny być używane publicznie? Taka postawa może być łatwo przekazana dziecku, zwłaszcza jeśli ty i twój współmałżonek kłócicie się o to lub upominacie lub poprawiacie je w obecności dziecka, gdy używa tych słów.
Rodzice uczą dzieci, aby wstydziły się lub wstydziły swoje genitalia za własne słowa i czyny rodzica wobec nich. Niechęć lub niechęć rodziców do używania właściwych terminów wysyła do dziecka wiadomość, że nie jest to temat, o którym rodzic chce rozmawiać.
Chcesz, aby Twoje dziecko czuło się komfortowo rozmawiając z Tobą o wszystkich aspektach korzystania z łazienki. Jeśli na przykład odczuwa ból lub swędzenie, musisz o tym wiedzieć; Twoje dziecko może potrzebować opieki medycznej i oboje musicie powiedzieć lekarzowi, co się dzieje.
Język nocnika powinien być oceniony jako G
Jeśli słowa, których używasz ty lub twój współmałżonek, nie byłyby używane w grupie twoich rówieśników (czyli innych rodziców małych dzieci), zdecydowanie powinieneś porozmawiać ze swoim partnerem o użyciu bardziej odpowiednich terminów.
Nie ma nic uroczego ani odpowiedniego rozwojowo w uczeniu malucha przeklinania. I prawie niemożliwe jest nauczenie malucha, że można powiedzieć jedno słowo w domu, ale nie używać tego samego w przedszkolu lub w domu przyjaciela.
Jeśli twoja rodzina używa słów, które niosą ze sobą ocenę R, natychmiast przestań i postaraj się zignorować zachowanie dziecka. Kuszące może być zrobienie wielkiego problemu z zakazaniem słów lub stworzeniem przerażającej etykiety („To złe słowo!”), ale prawie zawsze pogarsza to problem i sprawia, że obraźliwe słowo jest bardziej kuszące dla twojego malucha. Zamiast tego modelowanie odpowiedniego języka będzie stanowić długą drogę do zmiany zachowania.
Discussion about this post